Szachtar Donieck zremisował 2:2 (2:1) z Sevillą w pierwszym meczu półfinałowym Ligi Europejskiej. Goście remis uratowali w samej końcówce – zapewnił go w 82. minucie wykorzystując rzut karny Kevin Gameiro. – Rewanż może wyglądać bardzo podobnie – ocenił Unai Emery.
Czwartkowy mecz rozpoczął się idealnie dla dwukrotnych triumfatorów LE. Prowadzenie już w 6. minucie dał Vitolo, jednak na przerwę do szatni w lepszych nastrojach schodzili gospodarze po golach Marlosa i Tarasa Stepanienki. W drugiej połowie Sevilla uratowała remis, ale straciła kontuzjowanego Michaela Krohna-Dehliego.
– Cała sytuacja wyglądała bardzo poważnie. Nie zamierzamy go opuszczać w tej trudnej chwili. Chciałbym tego awansu właśnie dla niego. Musimy potraktować to zdarzenie jak dodatkową motywację – stwierdził trener Sevilli.
Emery docenił klasę rywala i przyznał, że podobnie wyrównanego spotkania spodziewa się w rewanżu. – Oba zespoły pokazały, że zasłużyły, by znaleźć się w półfinałach. Sprawa jest ciągle otwarta, a szanse oceniam na 50/50. Żeby zagrać w finale będziemy musieli pokazać nasze najlepsze oblicze. Nic mnie nie zaskoczyło w przebiegu tej rywalizacji – dodał Emery.
Rewanż 5 maja w Sewilli. Wiadomo, że nie zagra w nim Krohn-Dehli, który złamał nogę w kolanie. Duńczyka może czekać nawet ponad pół roku przerwy w treningach.
18:00
Athletic Bilbao/Manchester United